Tort Śmietankowy na 30stkę, dwupiętrowy

Z okazji okrągłych urodzin zabrałam się ostro do roboty. Pomysłów było kilka, ale ostatecznie zdecydowałam się na torcik piętrowy. Pierwszy w moim wykonaniu :)
Mała tortownica, duża tortownica - żaden problem
Smarowanie kremem, marmoladą, przekładanie owocami, ustawianie warstw - żaden problem
lecz upilnowanie żeby mały torcik stał równo....no zaczęły się schody.
Podkładanie kremu nie zdaje egzaminu, ile mogłam tyle podratowałam.
Wyszło całkiem fajnie jak na pierwszy raz :)
Mały torcik przełożyłam jedynie kremem- wymieszanym z likierem jajecznym. Nic nie dodawałam aby go nie obciążyć. Duży wykonałam moim standardowym sposobem:
Ciasto nasączone delikatnie sokiem z owoców-owoce-krem-ciasto-powidła-krem-ciasto-krem i górny torcik ciasto-krem.





Nowością było dla mnie tworzenie wzorków z czekolady. Na pierwszy raz pokusiłam się o małe mazianie czekoladą. Chciałam pokryć cały bok dookoła za jednym razem, ale trochę się bałam że nie wyjdzie.
3 opakowania czekolady Milka (te bez złotka!), całe w opakowaniu wsadziłam do gorącej wody w rondelku, wytarłam, nożyczkami delikatnie odcięłam róg i zaczęłam tworzyć wzorki. Jako podkładkę użyłam specjalnych woreczków do mrożenia mięsa. włożyłam do lodówki.
Kwiatki robiłam sama z masy cukrowej zakupionej na allegro.

Komentarze

Popularne posty